piątek, 12 czerwca 2009

6 Bancha na dobry dzień

Odcinek szósty, w którym piję japońską Banchę według chińskiego ceremoniału.

Seven Cups
Kapela na Dobry Dzień

Pobierz odcinek (17MB)

13 komentarzy:

  1. Interesujący podcast. Przesłuchałem wszystkie odcinki. Dodałem do iTunes.

    Winszuję i trzymam kciuki! :)

    Jedna prośba: otwieraj proszę szerzej usta mówiąc. Aktualnie momentami trzeba się bardzo skupić, żeby Cię zrozumieć.

    Swoją drogą, gdzie kupujesz herbaty?

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że moje gadanie przypadło ci do gustu. Jestem świadoma, że mówię niewyraźnie i staram się poprawiać, ale chyba muszę się postarać bardziej;)
    A herbatki kupuję w Olsztynie w Herbatach Świata na Starym Mieście. Z moich doświadczeń mają tam najlepsze jakościowo herbaty z tych, które kupowałam stacjonarnie (nie polecam Czasu na Herbatę). W Toruniu widziałam nowy sklep z herbatami w Komecie, ale jeszcze tam nie byłam, więc nie wiem, czy mają dobre.

    OdpowiedzUsuń
  3. CZESC, Wlasnie odsluchalem ostatni odcinek nieznajomego mi podkastu. Nareszcie glos piekny pojawil sie klimatach podkastowych. Nie bylem nigdy z Olsztynie, choc znam ludzi tam mieszkajacych . Torun - miasto piekne, bylem tam kiedys na weekend pierwszomajowy, gdzie odbyla sie impreza zwana Niechodem Pierwszomajowym, byl to pierwszy raz a potem co roku mialy byc kontynuacje owego happeningu.
    Podkastu slucha sie dobrze, a dykcja czy sprawy techniczne sa dla mnie na dalszym planie, czym bym sie w ogole nie przejmowal.

    Kapela na koncu spiewa po ukrainsku zdaje sie . Kilka lat temu swietnie gral brytyjski zespol The Ukrainians w jezyku swoich przodkow. pOzdrawima i zabieream sie do odsluchania zaleglych odcinkow.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i znowu zaskoczenie. Przypomniałaś mi sceny z filmu (serialu?) Shogun, gdzie można było poobserwować niezwykle skomplikowaną ceremonię parzenia i picia herbaty. Ja chyba nie skuszę się na kupno specjalnego do tego celu stolika.
    Pozdrawiam znad kubka z zieloną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Góral: Witam serdecznie w moich skromnych progach:) The Ukrainians to rzeczywiście bardzo fajny zespół. Kapela na Dobry Dzień inpiruje się bardziej folklorem i językiem łemków; podobnie jak Orkiestra św. Mikołaja.

    Tomafek: Ja się na razie też nie skuszę, ale jest to moje małe marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja jestem takim herbacianym barbarzyńcą, bo piję zieloną z torebki expressowej, na której jest napisane "zaparzaj 8-10 minut" :P

    baania

    OdpowiedzUsuń
  7. A to swietnie,

    Znam Lemkow i bylem dwa razy w pieknym Beskidzie Niskim. Znalem tez Orkiestre Sw.Mikolaja i pamietam dobrze kawalek ze slowami '' W rozstrzelanej chacie rozpalilem ogien ...

    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  8. Bania 8-10 minut to zaden express...

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie, żaden express, ale tak bylo napisane na opakowaniu

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też kiedyś piłam zieloną torebkowaną, potem zieloną ze spożywczego. Kiedy jednak trafiłam do herbaciarni, to przeskok w jakości i smaku był gigantyczny. Nikogo nie będę kamienować, ale o zielonej herbacie można porozmawiać dopiero, kiedy obie strony wiedzą, o czym mówią;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Adra, bardzo dzikuje za mile slowa w podcascie, i ciesz sie ze dotarla paczka (czopki ktos podwędzil).

    Co do herbaty ktora dostlem, to dziwna to jest rzecz, Dobra, smaczna, ale po pierwsz etrzbea miec do niej czas i ochote, bo jesli ktos pije herbate w biegu, nie kniecnzie z paczki, to moz esie rozczarowac. Tutaj potrzbena jest mala celebracja...A i smak dziwny, acz mozna sie chyba przyzwyczaic. Ja jeszcze naleze do zwolennikow tego napoju (YerbaMatte) ale moz emoze... czas pokaze...

    Tu odcineczek fajny, az mi sie w glowie rrodzil odcinek przesmiewczo - parodiujacy, by tez nagrac cos jak sie herbate pije, ale po mojemu, nie zeby dowalic, ale tak dla kontastu... Ale nie bede młodej podcasterce kwi psul... ;-)))


    milego nagrywania bo narazie idzie dobrze... i szmacznie..

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w swoim życiu też nie miałem wiele styczności z zieloną herbatą. Piłem tylko z racji tego, że pił brat. Kupował zielone liście ale raczej mało dobrej jakości to było. Najlepsze z drugiego zalewania jak mówił, nie wnikam. Piłem też ekspresową, która była w mieszance z cytryną. Wiem, wiem jak Bania już napisał - barbarzyństwo.

    OdpowiedzUsuń
  13. Yerby wciąż jeszcze nie piłem, za to zieloną herbatkę bardzo często. Mówię o takiej prawdziwej, gdzie malutkie kuleczki rozwijają się w dość spore liście. Kiedyś zostałem poczęstowany przez Chinkę taką herbatą i mi zasmakowała. Teraz chodzę po nią do chińskiego sklepu. Również wszystkim polecam, podobnie jak Adra.

    OdpowiedzUsuń